Mimo, że kursy prawa jazdy w krajach europejskich zwykle odbywają się na podobnych zasadach, różnice w zachowaniu kierowców w poszczególnych państwach są łatwo zauważalne. Toyota w Warszawie to częsty widok, jednak od tego, kto siedzi za jej kierownicą zależy, w jaki sposób będą postrzegani polscy kierowcy. Co jakiś czas są prowadzone badania pod kątem ich umiejętności i zachowania. Warto przyjrzeć się ich wynikom i wyciągnąć wnioski dla siebie.

Królowie szosy

Według statystyk większość kierowców, bo ponad 80 proc. przekracza dozwolone prędkości. Co ciekawe, sami kierowcy mają tego świadomość, ale łatwo się rozgrzeszają z łamania przepisów. Zwykle tłumaczą się tym, że się śpieszą, lub też nie zauważyli znaku, określającego dopuszczalną prędkość. Ponad 60 proc. uważa, że przekraczanie dozwolonej prędkości jest dopuszczalne o ile kierowca jest doświadczony i potrafi dopasować prędkość do warunków, panujących na drodze. Z tego też powodu niejedna toyota w Warszawie, której kierowca jedzie zgodnie z dopuszczalną prędkością, jest narażona na dźwięk klaksonu poirytowanych uczestników ruchu. Jadą szybko i tego samego domagają się głośno od innych. Mimo takiego podejścia kierowcy powszechnie akceptują widoczne patrole policji oraz oznakowane fotoradary. Na największą ostrożność pozwalamy sobie w okolicach szkół.

Efekty nieuwagi

Wielu kierowców przyznaje się do tego, że jeździ „na pamięć”. Znając drogę lub nawet dłuższą trasę nie przywiązują wagi do tego, jakie znaki stoją przy drodze. Nie dostrzegają nowych oznaczeń, jak również informacji o objazdach. Zamieszanie, jakie tym powodują mogą być przyczyną wypadku. Do największej ilości kolizji dochodzi w ciągu dnia, na prostej drodze i przy dobrych warunkach atmosferycznych. To wtedy, uśpieni brakiem niedogodności najbardziej pozwalamy sobie na szybszą i mniej uważną jazdę. Sięgamy po rozpraszający telefon, wdajemy się w dyskusje z współpasażerami i mniej zwracamy uwagę na przechodniów oraz kierowców, którzy również nie koncentrują się na jeździe. Polski kierowca, wybierający się w dłuższą podróż nie powinien tracić czujności aż do końca trasy. Statystycznie najwięcej wypadków zdarza się na około 50 km od miejsca docelowego. Warto dołożyć starań, żeby toyota w Warszawie dojechała do wyznaczonego miejsca.

Kierowca świadomy

Polscy kierowcy szybko rozgrzeszają własne błędy na drodze. Jednak nie wykazują już tak dużej tolerancji wobec innych uczestników ruchu. Rośnie przyzwolenie na karanie mandatami piratów drogowych oraz odbieranie prawa jazdy tym, którzy powodują kolizje. Coraz częściej podnoszą się także głosy, aby dotkliwiej karać tych, którzy wsiadają do samochodu mimo spożycia alkoholu i innych używek. Nie ma znaczenia, czy chodzi o zwykłego Kowalskiego czy znanego celebrytę. Denerwują nas fotoradary i policyjne patrole, ale w powszechnym odbiorze są one potrzebne na drodze. Niejedna toyota w Warszawie jest brana też do wyrywkowej kontroli pod kątem technicznym. Samochody z regularnymi badaniami nie sprawiają problemu kierowcy a co za tym idzie nie są zagrożeniem na drodze.

Polscy kierowcy lubią nadużywać klaksonu i niechętnie ustępują pierwszeństwa przejazdu. Jednak coraz częściej spotyka się przypadki właściwego zachowania na drodze, jak przepuszczanie pojazdu, stojącego przy drodze podporządkowanej. Zwracamy także uwagę na auta, stojące na poboczu na światłach awaryjnych dopytując kierowcę, w jaki sposób możemy pomóc.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj